„La fille du régiment” w Piermarini. A Donizetti bawił się w Francuza

Cóż za powrót! „Córka pułku” Gaetana Donizettiego (libretto Jeana-François-Alfreda Bayarda i Jules-Henry'ego Vernoya de Saint-Georges'a) powraca do La Scali na sześć przedstawień, od piątku do 7 listopada. Opera w słynnej inscenizacji Laurenta Pelly'ego miała premierę w 2007 roku w londyńskim Covent Garden, a następnie odbyła tournée po Nowym Jorku, Wiedniu i Paryżu, zanim dotarła do Piermarini.

W rolach głównych wystąpią Juan Diego Flórez (na zdjęciu), Julie Fuchs, sopranistka znana z repertuaru bel canto, Pietro Spagnoli jako Sulpice, Géraldine Chauvet jako markiza Berkefeld, Pierre Doyen jako Hortensjusz, a Brabra Frittoli, ulubienica publiczności La Scali, zagra księżną Crakentorp. Chórem La Scali dyrygować będzie Alberto Malazzi. Spektakl poprowadzi Evelino Pidò, który wyjaśnia: „«Córka pułku» to nie klasyczna włoska opera, lecz operetka komiczna, w której Donizetti starał się dostosować do reguł typowo francuskiego gatunku, opierając się na żywej równowadze między partiami śpiewanymi i mówionymi. Trzeba znaleźć równowagę między bel canto a grą aktorską”.

Bohaterem jest energiczna, młoda vivandière pułku, temat, który już wcześniej stał się inspiracją dla rozrywkowych paryskich sztuk i popularnych komedii, a także kilku romansów. Donizetti nawiązuje do nowej klasy średniej, która wyłania się w Paryżu: historia sieroty arystokratycznego pochodzenia, która ucieka przed nieszczęśliwym zaaranżowanym małżeństwem, trafia do orleańskiej burżuazji, która dominowała we Francji aż do III Republiki, szczególnie na nią wrażliwej. Pułk opiekuje się sierotą, podkreślając wartość integracji i harmonii społecznej, typowych dla klasy, która chroni klasy niższe i promuje awans jednostki; w przeciwieństwie do szlachty, sztywnego społeczeństwa, które zostało pokonane przez rewolucję 1830 roku.

Laurent Pelly osadza akcję opery w czasie I wojny światowej, przenosząc całą historię, pierwotnie rozgrywającą się w Tyrolu w 1805 roku, do XX wieku. Evelino Pidç dyrygował już w La Scali innym arcydziełem Donizettiego, „Don Pasquale”, również napisanym podczas pobytu autora w Paryżu. „Córkę pułku” Pelly’ego wyreżyserował Christian Rath, ze scenografią Chantal Thomas i choreografią Laury Scozzi.